czwartek, 30 sierpnia 2018

2+2 ROSSMANN - ZACHOWAJ ENERGIĘ LATA I NIE TYLKO/ CO KUPIŁAM?




Kolejna akcja promocyjna w drogeriach Rossmann właśnie dobiegła końca. Początkowo miałam z niej nie korzystać, jednak skusiłam się na kilka drobiazgów. Wpadł też jeden drobiazg z drogerii Hebe. 



1. Syoss repair, odżywka do włosów suchych i zniszczonych. 
2. Bielenda crazy mask, regenerująca maska w płachcie
3. Isana young, maska nawilżająca w płachcie
4. Garnier skin naturals, maseczka z zieloną herbatą, skóra mieszana i normalna
5. Selfie project 3w1, żel + peeling + maseczka (nie wliczył się do promocji) 
6. Separatory z Hebe :) 


Skorzystałyście z tej akcji czy zrezygnowałyście? Co zagościło u Was? Co znacie, a co chciałybyście wypróbować? 


poniedziałek, 27 sierpnia 2018

LOVE ME GREEN - NATURALNY TONIK DO TWARZY W SPRAYU

Tonik do twarzy używam już od bardzo dawna. Znam zwolenniczki i przeciwniczki tego etapu pielęgnacji, ja należę do tych pierwszych. Do czego potrzebny jest nam ten kosmetyk? Wyrównuje pH skóry, to prawdopodobnie najważniejsza odpowiedź. Dziś na cel obieram naturalny tonik bez alkoholu od  firmy Love me green






Z tonikiem w sprayu do czynienia mam pierwszy raz. Jest to świetna alternatywa do standardowych opakowań, zwłaszcza na lato. Przyjemna mgiełka orzeźwia i łagodzi naszą skórę. 
Produkt odżywia, zwęża pory, przywraca naturalne pH, a przede wszystkim nie pozostawia lepkiej warstwy. Za wadę mogę uznać jedynie, że po jakimś czasie moja skóra bardzo się świeciła. 

Zapach nie przypadł mi do gustu, ale o nich się nie dyskutuję. Płyn jest zamknięty w plastikowej buteleczce (150ml) z atomizerem oraz skromną i delikatną etykietą. 






Używacie toniku czy pomijacie ten etap pielęgnacji? Jakie są Wasze odczucia co do takich produktów?