Krem do rąk śmiało można nazwać niezbędnikiem każdej kobiety. Gdybym była regularna to z pewnością używałabym kilka razy dziennie. Z moją pamięcią bywa kiepsko, zazwyczaj używam kremu do rąk dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Ostatnio zwracam uwagę na skład produktu, lubię gdy jest naturalny.
Jakiś czas temu nawiązałam współpracą z firmą Love Me Green, która wysłała mi do przetestowania właśnie rewitalizujący krem do rąk z masłem shea
Opis producenta:
Dzięki specjalnie skomponowanej formule, ten organiczny krem do rąk, skutecznie regeneruje i chroni dłonie. Unikalna receptura sprawia, że szybko się wchłania, nie pozostawiając uczucia tłustego filmu na skórze dłoni. Efekt działania kremu utrzymuje się jeszcze długo po jego zastosowaniu, pozostawiając skórę przyjemnie gładką i aksamitną. Łagodnie rozjaśnia przebarwienia.
Krem jest średnio gęsty o całkiem przyjemnym zapachu. Jest łatwy w aplikacji, szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze lepkiej czy tłustej warstwy. Opakowanie jest w stonowanych, przyjemnych dla oka kolorach, a tubkę łatwo trzyma się w dłoni i mieści się do małych torebek. Fajnie zmiękcza skórę i nawilża dłonie, efekt utrzymuje się dość długo.
Nie jest testowany na zwierzętach, nie uczula i co najważniejsze ma bardzo dobry skład. Krem zawiera między innymi: masło shea, olej sezamowy, sok z aloesu czy też wosk pszczeli.
Dla niektórych wadą może być cena 29,90zł za 75ml oraz trudna dostępność. Jednak jeśli ktoś pragnie mieć wydajny krem z bardzo dobrym składem jak najbardziej polecam.
Jeśli interesują Cię naturalne kosmetyki wejdź tutaj
Znacie markę Love Me Green? Jak ważne są dla Was naturalne składniki i brak testów na zwierzętach?