Witajcie w piękną, słoneczną niedzielę. Nie odzywałam się przez bardzo długi czas i teraz odczuwam tego skutki. Po takiej przerwie ciężko zacząć ponownie pisać, jednak była ona dla mnie potrzebna.
Na początek przychodzę z czymś lekkim i przyjemnym - zużycia w mini recenzjach.
1. Maseczki Be Beauty - na ich temat pojawi się oddzielny post. Teraz mogę powiedzieć jedynie, że nie ściągają skóry i robią dobrą robotę.
2. Perfecta Express Mask - koktajlowa maseczka rozświetlająca. Niestety dla mnie bubel. Liczyłam na fajny efekt, ale zawiodłam się. Maseczkę trudno się nakładało, nieprzyjemnie pachniała i nie zrobiła kompletnie nic ze skórą.
3. Perfect Me - maska do włosów z keratyną. Jedna z moich ulubionych, nie trzeba trzymać długo na włosach, pozostawia przyjemny zapach i wygładza włosy.
4. Be Beauty - maska wzmacniająca, włosy były podniesione u nasady, lśniące oraz miały więcej objętości.
5. Be Beauty - płatki kosmetyczne, ich akurat przedstawiać nie muszę. Ulubione płatki, które używam cały czas.
6. Woda toaletowa Adidas - lekki, owocowy zapach. Idealny na lato, krótko utrzymywał się na skórze.
7. Garnier Mineral Action Control - antyperspirant działający nawet w wysokich temperaturach, nie podrażnia, zapach ma dość intensywny, nie pociłam się. Wadą są białe plamy na ubraniach.
8. Lady Speed Stick - totalny bubel, trudno się nakładał, pozostawiał białe plamy. Oprócz tego słabo wydajny i nie chroni przed brzydkim zapachem.
9. Ziaja Intima - kremowy płyn do higieny intymnej. Bardzo lubię produkty Ziaji, tego płynu używałam pierwszy raz. Nie podrażniał, nie wysuszał, nie powodował swędzenia. Tani i wydajny.
10. Oxy do kolorów - odplamiacz w proszku. Z trudniejszymi lub zaschniętymi zabrudzeniami nie radzi. Jednak za taką cenę nie ma co wiele wymagać.
11. Ziaja seria Ziajka - kremowy olejek myjący na ciemieniuchę hypoalergiczny. Bardzo lubiłam używać u synka, to właściwie kolejne opakowanie. Jedno starczyło dla mnie na pół roku. Nie wysusza, nie podrażnia oraz nie uczula, a co najważniejsze likwiduje ciemieniuchę. Nie szczypie przy dostaniu się do oczu.
12. Colgate plax whitening - odświeżający płyn do płukania ust, który zapobiega przebarwieniom. Odświeża to fakt, ale zostawiał niebieskie plamy na zębach.
13. Be Beauty - kremowy żel pod prysznic. Nie wysuszał, dobrze się pienił, a zapach utrzymywał się przez jakiś czas na skórze.
14. Isana kids bąbelkowa kąpiel - płyn do kąpieli dla dzieci (chociaż sobie również dodawałam :) ) Płyn całkiem dobrze się pienił, nie podrażniał i nie wysuszał. Jednak jak dla mnie zbyt słabo wydajny.
Znacie coś z powyższych produktów lub macie ulubione zamienniki?
Co Wy zużyłyście przez ostatni czas?
Obserwujcie mnie na facebook'u gdyż niedługo pojawi się niespodzianka.