niedziela, 3 maja 2015

Pielęgnacja twarzy + wizyta u dermatologa

Witajcie:) 
Tym razem przychodzę do Was z postem o pielęgnacji twarzy, a w zasadzie o kosmetykach, które używam i zaleceniach dermatologa. 
Kilka dni temu czekała mnie pierwsza wizyta, pół roku temu zdecydowałam się i podjęłam krok w kierunku pielęgnacji i stwierdziłam, że to już czas, aby zaprzestać eksperymentów. Pani dermatolog dokładnie obejrzała skórę twarzy, pleców i dekoltu, wypytała o odżywianie, jakie kosmetyki stosuję oraz kiedy zauważam zwiększone problemy skórne. Widać było już na pierwszy rzut oka, że ta starsza kobieta zna się na rzeczy i naprawdę chce pomóc. Po konsultacji przepisała mi krem Skinoren dostępny bez recepty oraz płyn z antybiotykiem do przemywania twarzy. Uświadomiła mnie co robię źle oraz dała parę wskazówek. Po wszystkim umówiłam się na kolejną wizytę, która odbędzie się dopiero w październiku.
Kosmetyki, które używam możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu.

Rano stosuję tylko płyn micelarny, aby oczyścić twarz oraz nakładam żel aloesowy, który przepięknie eliminuje przebarwienia. Wieczorem jednak ta pielęgnacja wygląda inaczej. Makijaż usuwam mleczkiem z Ziaji mając przy tym mały problem z tuszem do rzęs, następnie myję twarz oczyszczającym żelem i przecieram twarz płynem bądź tonikiem. Na noc naprzemiennie nakładam krem bądź płyn zalecone przez dermatologa. Staram się również 2-3 razy w tygodniu robić peelingi oraz przynajmniej raz nakładać maseczkę. Jak każdemu z Nas wiadomo bardzo ważna jest dieta, niby nic lecz jednak ma bardzo duży wpływ na nasz organizm, staram się więc wyeliminować słodycze i fast foody, gdyż głównie po nich czekają mnie "niespodzianki" na twarzy. Zbrodnią, którą popełniła chociaż raz zapewne każda z nas jest to, że zdarzało mi się zostawić na noc makijaż, gdzie skutkiem było to, że skóra nie oddychała oraz nie mogła się regenerować.  To chyba na tyle, przypominam o trwającym rozdaniu: KLIK.

4 komentarze:

  1. Mam ten płyn z bebeauty :) dobrze się spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również mam ten płyn micelarny z bebeauty, ale niestety mi podrażnia okolice oczu :(
    Natomiast żel myjący liście manuka z Ziaji jest rewelacyjny!
    ______________________________________________
    Obserwuję Twojego bloga. Jest bardzo ciekawy :)
    Zapraszam do mnie :) http://niki17inspire.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to duże opakowanie mam pierwszy raz i czuję delikatne szczypanie w oczy, przy małych tak nie miałam

      Usuń
  3. No to miejmy nadzieje, że twoja obecna pielęgnacja przyniesie oczekiwane efekty :) Znam tylko micel z Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. :)
Zazwyczaj zaglądam na blogi osób komentujących więc proszę o nie reklamowanie się.
Nie używaj wulgaryzmów, nie obrażaj innych.
Komentarze, które w większości zawierają treści reklamujące będą usuwane.
Na komentarze odpowiadam pod postem.
Pozdrawiam ;*